Dokładnie rok temu, w dość trudnych okolicznościach, przyszło na świat to szczególne psie dziecko. Kukułeczka kilku matek i miliona cioć. Mój pierwszy wybór serca. Wybitnie bezczelne i pomysłowe stworzonko. Pyskujące do bólu, a przy tym niezwykle słodkie i delikatne.
Jak ogień i woda, niebo i ziemia, słońce i deszcz ….. Mój mały Orkanku!

Żyj długo i zdrowo! Niech gnatki zostaną w jednym kawałku i główka niech czasem pomyśli … Niczego więcej Ci nie życzę. Zbyt wiele na te warunki 😉